Prywatne emisje akcji w praktyce.

199 

Kategoria:

Spis treści:

Nagranie szkolenia

Pierwotnie, aby było clickbajtowo ten mailing (miał to być wpis na blog, ale… od razu rozpętałaby się „gównoburza” w Internecie, że „Dudek pokazuje jak kraść”) miał mieć tytuł: Jak pożyczyć pieniądze od inwestorów i nie musieć ich oddawać a to wszystko… legalnie.  Prawda, że clickbajtowo? Po kolei jednak.

Co jakiś czas otrzymuję via e-mail pytanie na temat możliwości inwestowania w Polce poprzez spółkę offshore. Co ciekawe – zazwyczaj pytający skupia się na tym, czy „można” w Polsce legalnie działać poprzez podmiot z raju podatkowego. Odpowiadam, że oczywiście TAK. Co mnie jednak dziwi – nigdy nikt nie zadał mi pytania „Czy można zebrać kapitał od inwestorów z Polski poprzez spółkę offshore i wykorzystać go do inwestycji w Polsce”. Tutaj odpowiedź także jest twierdząca. Wykorzystuje się w tym celu „prywatne emisje akcji”.

Mało kto wie, że spółki offshore nadają się idealnie dla osób, których z jednej strony „nie stać” na powołanie funduszu inwestycyjnego, a z drugiej ich skala działania jest tak mała, że po prostu się to nie opłaca. Idąc dalej, prywatne emisje akcji to znakomite narzędzie dla firm, które nie mają zdolności kredytowej, za to mają pomysł na biznes i potrzebują środków finansowych. Opiszę to na konkretnym przykładzie.

Wyobraź sobie, że masz spółkę offshore. Jej kapitał zakładowy wynosi 1 milion USD. Dzieli się on 1 milion akcji każda o wartości 1 dolara. Co więcej są to akcje na okaziciela, którymi możesz dowolnie dysponować zarówno Ty jak i osoba, która je od Ciebie kupi. Oznacza to, że ktoś kto kupił od Ciebie akcje, może je sprzedać innym osobom. W końcu (i to chyba najlepsze) to Ty po zakończonej sprzedaży/podziale akcji ustalasz ich nową wartość/wycenę raz na kwartał.

Wyobraźmy sobie, że chcesz pozyskać kapitał od inwestorów oferując im akcje Twojej spółki w cenie nominalnej (1 akcja = 1 USD). Następnie informujesz kupującego, że ma dwie możliwości. Pierwsza to odsprzedaż akcji Tobie po np. roku za z góry ustaloną cenę. Druga możliwość to sprzedaż akcji innej osobie, po cenie rynkowej lub wyższej. Wyobraź sobie, że po roku ustalona cena akcji wyniesie w przypadku wykupu przez Ciebie 1.1 USD, ale już w przypadku sprzedaży innym podmiotom (innym osobom): 1,2 USD. Inwestor będzie miał wybór: odsprzedać akcje Tobie po ustalonej rok wcześniej cenie zarabiając 10% lub… sprzedać innej osobie po cenie nie niższej niż 1.2 USD i zarabiając minimum 20%. Z punktu widzenia inwestora, taka „pożyczka” (bo w zasadzie ty mu oferujesz pożyczę pod zastaw swoich akcji) jest dużo bardziej atrakcyjna niż pożyczenie pieniędzy komukolwiek innemu. Nie tylko ma zagwarantowaną stopę zwrotu (10%), ale także ma perspektywę dużo wyższego zarobku jeśli wycena akcji będzie np. 1.4 USD a nie 1.1 USD. Oczywiście kupujący nie wie o tym, że kurs akcji ustalasz… Ty.

Na co można zebrać pieniądze z prywatnych emisji akcji? Na wszystko. Nieważne czy inwestujesz w nieruchomości czy we własną firmę. Co więcej: spółka offshore nie zapłaci ani grosza podatku od takich emisji. Z drugiej strony – jeśli Twój inwestor wszystko sobie prawidłowo poukłada to… także od osiągniętego zysku nie zapłaci podatku. Za każdym razem, gdy opowiadałem o tym modelu czy to na szkoleniach czy konferencjach zawsze byłem proszony o „rozwinięcie tematu”. Tłumaczyć za każdym razem indywidualnie wszelkie niuanse – nie ma dla mnie sensu. W tej sytuacji pomyślałem, że zrobię „po kosztach” szkolenie online na temat prywatnych emisji akcji w praktyce. W czasie około 2-3 godzin spotkania opowiem po kolei:

-jak założyć spółkę offshore, aby móc uruchomić prywatną emisję akcji (wymagane dokumenty, czas, koszty, itp.)

– jak założyć konto bankowe dla spółki offshore, aby zbierać środki od inwestorów i wypłacać dywidendę

– jak wprowadzić taką spółkę na rynek polski aby mogła legalnie działać

– jak to ogarnąć od strony prawnej (prawo polskie vs prawo kraju gdzie założono spółkę

– jak uruchomić prywatną emisję akcji, jak zabezpieczyć obydwie strony, i jak to „pożenić” z polskim prawem

– ile to wszystko na każdym etapie kosztuje

– jak nie zapłacić podatków od tych operacji (oczywiście w pełni zgodnie z prawem)

 

Jak wspominałem, szkolenie robimy po kosztach. Dlaczego? Po prostu wychodzę z założenia, że jeśli otrzymasz kompleksową wiedzę i będziesz zainteresowany stworzeniem dla Ciebie wehikułu do prywatnej emisji akcji – wówczas zrobisz to za naszym pośrednictwem. Informacje o warsztatach poniżej.